piątek, 4 października 2013

Rozdział 2

Rozdział 2

Obudziłam się wcześniej niż budzik co mnie strasznie zaskoczyło.I do tego czułam się bardzo wypoczęta. Wstałam i popatrzyłam przez okno słońce, Spojrzałam na termometr 25 stopni Celsjusza. To chyba niemożliwe ja chyba śnie. Londyn i taka pogoda chyba graniczy z cudem i to bardzo dużym cudem.Może dzisiejszy dzień będzie inny. Ubrałam się w spódnicę i bluzkę chyba pierwszy raz od roku ubrałam się w spódnicę ten dzień jest dziwnyyyy. Zjadłam śniadanko i wyszłam z kamienicy. Pierwszy raz chciałam się uśmiechnąć do ludzi, w podskokach iść do pracy jak mała dziewczynka, żyć pełnią życia. Może to nie dzień jest dziwny tylko ja, może? Autobus stał i wyglądało to tak jakby czekał specjalnie na mnie a ja wolałam się przejść. Szczęśliwa szłam do kawiarni. Weszłam do kawiarni w której przywitała mnie Zoe. Znajoma z kawiarni to z nią najwięcej rozmawiam taa... mówimy sobie cześć i tyle, to i tak jak dla mnie to dużo. 

-Hej Caroline- powiedziała Zoe

- Hejka- odparłam i na tym nasza rozmowa dobiegła końca.Zoe długo próbowała nawiązać ze mną kontakt ale jak ja odpychałam ją od siebie więc dała sobie spokój.

 

*******************************

  Przyjmowałam każde zamówienie ze szczerym uśmiechem nie tak jak zawsze  sztucznym. W czasie przerwy.

-Caroline jacyś klienci się o ciebie pytają jacyś dwaj mega przystojni faceci i ładna blondynka- powiedziała

-Serio naprawdę o mnie może ci się pomyliło- zapytałam

-Nic mi się nie pomyliło dokładnie mówili o tobie tylko nie znali nazwiska- powiedziała Zoe

-Ok to pójdę- powiedziałam i zobaczyłam chłopaka na którego wpadłam  a z nim czarnowłosego, przystojnego chłopaka za kilkudniowym zarostem oraz śliczną blondynkę

- W czym mogę pomóc?- zapytałam   

-Tak to ty - powiedział ten na którego wpadłam- proszę uciąć

- A więc pewnie zastanawiasz się po co tu przyszliśmy- powiedział loczek

- Oj Harry przestań, ja jestem Perrie, to jest Harry a to Zayn- powiedziała blondynka która jak teraz wiem ma na imię Perrie 

- Bardzo spodobała nam się twoja piosenka jest wspaniała nasz manager Little mix chciałby się z tobą spodkć- powiedziała przyjazna blondynka

-Ale z skąd wogóle wzięliście moją piosenkę i znacie moje imię- Zdziwiłam się 

- Jak wpadłem na ciebie to wpadł ci twój tekst- powiedział Harry  

-No i chcielibyśmy się ciebie spytać czy masz więcej takich tekstów i czy byś spotkała się z naszym managerem żeby pogadać o tej piosence i ustalić Parę rzeczy- powiedziała Perrie

1 SZANSA na milion opłaca się? Pewnie że tak nad czym ja się zastanawiam tylko pytanie czy ja tego chcę czy chcę wyjść z monotonnego trybu życia? ZARYZYKOWAĆ? PEWNIE ŻE TAK!

-Ok to kiedy miałabym się spotkać z tym managerem - zapytałam

-Jutro o 12 - powiedziała Perrie

-Ok będę- powiedziała

- Bardzo miło było cię poznać  no to do zobaczenia- powiedzieli razem 

-Nawzajem to do zobaczenia- powiedziałam uśmiechnięta

Powiedziałam szefowi że mnie jutro nie będzie zgodził się bez oporów. Wyszłam z kawiarni.Ciekawe jak to będzie?  

JEST I 2 PISANY NA SZYBKO NIE BĘDE MÓWIŁA PRZEZ KOGO  SĄ BŁĘDY WIEM WIEM

KOCHAM WAS BARDZOOOO

XX SZCZYPIOREK   :*     

  AAA I KOLEJNY ROZDZIAŁ NAJPRAWDOPODOBNIEJ GDZIEŚ TAK NIEDZIELA, PONIEDZIAŁEK

wtorek, 1 października 2013

Rozdział 1

ROZDZIAŁ 1



Pierwsze  takty  piosenki King of Leon oznajmiały że trzeba się wyrwać z krainy marzeń.O tak tylko na to czekałam kolejny beznadziejny dzień. W okropnym deszczowym
Londynie. Miasta którego szczerze nienawidzę , spojrzałam w okno tak kolejny pochmurny, deszczowy dzień. No ale czego ja się mogłam spodziewać po Londynie? Słońca może 30 stopni Celsjusza tak  oczywiście. Dlaczego wogóle tu mieszkam?Hmm może dlatego że tylko tu 19 latka może mieć prace na normalny etat za normalne pieniądze które wystarczają na życie. Śniadania to ja już nie zdążę zjeść.
Ech nienawidzę dni na które mam na 7 rano do pracy. Czyli nienawidzę prawie wszystkich poza czwartkiem, sobotą i niedzielą.Ubrałam się w to , wzięłam parasolkę i wyszłam z domu. Spojrzałam na przystanek właśnie w tej sekundzie odjechał mój autobus a kolejny będzie równo za 10 minut. Co się bardziej opłaca czekać 10 minut i później jechać 5 plus korki czy pójść i iść 15 minut. Okej no to trzeba się przejść. Pomyślałam o czymś i chciałam to zapiać na jednej z tekstów . Wyciągnęłam teczkę wypchaną papierami. Tak tak kto normalny nosi ze sobą taką teczkę. Niestety ja nie jestem normalna. Zaczęłam pisać i się z kimś zderzyłam. Moje papiery wylądowały na chodniku.
-Kur**-przeklnełam pod nosem i nawet nie spojrzałam na osobę z którą się zderzyłam poczuła ostry zapach męskich perfum
- Przepraszam - powiedział męski głos i pomógł mi zbierać papiery a ja dalej nawet na niego nie spojrzałam 
Zebrałam papiery i rozejrzałam się. Jestem już pod Starbucks  w którym pracuje. Gdyby nie to zderzenie poszłabym przed siebie. Odwróciłam się by spojrzeć na chłopaka z którym się zderzyłam. On akurat patrzył się na manie. Wyłapałam jego zielone teńczówki i szybko  weszłam do kawiarni.

            &&&&
W kawiarni był mały ruch więc spokojnie mogłam sobie siedzieć i pisać. Ech czasem samotność mnie dobija . Kiedy tak jedyną osobą z którą możesz porozmawiać o wszystkim jest twój miś Tobbi leżący na łóżku. Mam już tak od 7 lat. Od wypadku rodziców. W sumie to od 6 lat bo jeszcze przez rok w domu dziecka miałam brata Nathana o 2 lata starszego.Nie zapomnę jak obiecywał że będzie ze mną że jakoś to razem przetrwamy. Aż pewnego dnia słyszę że mój brat uciekł od tamtej pory się nie odezwał a ja nie chcę go znać. Uciekł rok po śmierci rodziców. I od tamtej pory jestem sama.Po śmierci moich rodziców zmarła jeszcze moja jedyna ciotka która miała się nami zajmować.Więc w taki sposób straciłam całą rodzinę. Dom dziecka to był najgorszy okres w moim życiu. Skakałam z radości kiedy w wieku 18 lat wyszłam z         tamtą. I tak wylądowałam w Londynie. Mieście o którym marzy wiele nastolatek by tu mieszkać. Strasznie mnie to zadziwia nie widzę tu nic wyjątkowego. Mieszkam tu od roku i nie znalazłam tutaj nic magicznego i cudownego poza no może poza sklepami.Wiem tylko jedno to miasto mnie przeraża i strasznie się go boje, ale wiem jakie miasto jest straszniejsze, niebezpieczne i gorsze Nowy York.
ps. CO O TYM SĄDZICIE WIEM WIEM PEWNIE GŁUPIE I NUDNE JAK CHOLERA PRZEPRASZAM
PS2 BĘDE SIĘ PODPISYWAĆ XX SZCZYPIOREK

XX SZCZYPIOREK



AAAA I KOCHAM WAS

środa, 25 września 2013

BOHATEROWIE

                                                    BOHATEROWIE

                                          
                                                        Caroline Lucy Colin
                                                                  wiek: 19 lat 
              cechy : Skryta w sobie, mało pewna siebie,
                 samotna. Miała brata który po wypadku rodziców 
 uciekł z domu.Kiedy z kimś się zaprzyjaźni  potrafi być
           charyzmatyczna, I potrafi się otworzyć. Pierwszymi         osobami z którymi się zaprzyjaźni w Londynie to Little          Mix.Kocha pisać.  
                                                      


                                        
                                                      Perrie Louise Edwards
     wiek:20 lat
 cechy : Miła , przyjazna,
zawsze pomocna. Kocha swoich przyjaciół
oraz swojego chłopaka.Traktuje Caroline jak 
swoją młodszą siostrę.



 Jade Amelia Thirlwall
wiek: 19
cechy : Kocha zwierzęta, charyzmatyczna
uwielbia śpiewać.  





 Jessica "Jesy" Louise Nelson
                                                                wiek: 21lat
 cechy: Miła, przyjazna ma duże poczucie 
humoru.
                                     




 Leigh-Anne Pinnock
wiek: 21 lat
 cechy: Miła, nie wierzy w swoje
możliwości. Panicznie boji się gołębi.




 Harry Edward Styles
       wiek: 19 lat      
            o nim chyba ni trzeba pisać              






Niall James Horan
 wiek: 20 lat
o nim chyba też nie..





 Liam James Payne
 wiek: 20 lat




Louis William Tomlinson
 wiek: 22 lata





Zayn Javadd Malik
 wiek: 20 lat




 Eleanor Jane Calder
wiek: 21 lat
 cech: Dziewczyna Louisa. Bardzo
lubi Caroline. Często płacze 
z powodu hejtów.


 


 Danielle Claire Peazer
wiek: 25 lat 
cechy: Dziewczyna Liama. Jest 
profesjonalną tancerką. Ostatnio 
przechodzą z Liamem kryzys.



 
 A więc z Bohaterów to już wszystko a jak bedzie trzeba to dodam a na koniec takie tam gify :*













 KOCHAM KAŻDEGO KTO TO WOGÓLE CZYTA

 Przepraszam za wszelkie błędy xx

 

niedziela, 22 września 2013

Prolog

                                      PROLOG

Czy zastaniawialiście się kiedykolwiek czy świat by coś stracił kiedy by was nie było?
Czy ktoś by za wami płakał? Oczywiście rodzina a jeśli nie masz rodziny? Jeśli jesteś sama na tym świecie chociaż w oku ciebie jest miliony ludzi z różną kulturą językiem, religią. Ty jesteś sama. Choć jest jedna rzecz dla której chcesz żyć to  stylistyka i tworzenie muzyki. Niby banalene, głupie ale dla ciebie cały świat. A co jeśli jedno spotkanie odwróci twoje życie jeśli to co kochasz okaże się tym co możesz robić w dalszym życiu. Co jeśli pięciu wariatów i cztery wariatki pokażą ci jakie życie potrafi być piękne. Co jeśli masz szanse żyć inaczej, wśród prawdziwych przyjaciół. Co jeśli to jedna szansa na milion. Co jeśli dojdzie do tego miłość. To wszystko i nic znajdziecie na tym blogu....

:) ...



ps. Bohaterowie wejdą wkrótce czyli mniej więcej w tym tygodniu
ps2. Przepraszam za wszystkie błędy 
 

Hejka

Okej będzie tu, być może, chyba powstanie tu opowiadanie ale nie jestem pewna jeszcze nie umiem się tu ogarnąć i opczaić o co chodzi ale się postaram żeby coś z tego wyszło
taki tam gify xd